Finał ogólnopolskiego rallysprintu AB CUP i BMW-Challenge, organizowany przez Automobilklub Bydgoski, został rozstrzygnięty w sobotę – 19 października. Zawody odbyły się razem z VI rundą cyklu SuperOES na poznańskim torze wyścigowym, gdzie do startu zgłosiło się aż 165 kierowców. Po porannym odbiorze dokumentów i pozytywnym przejściu Badania Kontrolnego, uczestnicy mieli czas na krótki trening na odcinku testowym, zlokalizowanym na kartingu. Klimat już wtedy był niesamowity, temperatura była niska, nad torem unosiła się mgła i od czasu do czasu przebijały się przez nią promienie słońca, a przy tym dźwięki jeżdżących samochodów, których właściciele walczyli ze swoimi emocjami towarzyszącymi ostatniej rundzie ogólnopolskiego rallysprintu.
Tuż po godzinie 9:30 odbyła się odprawa z uczestnikami łączonych zawodów. W ciągu kolejnych parunastu minut zawodnicy mieli czas na zapoznanie się z odcinkiem i tuż po godzinie 10-tej wystartował samochód z 1 numerem startowym. Pierwsze przejazdy były nerwowe, dla zawodników cyklu AB CUP i BMW-Challenge liczyła się każda sekunda do ostatecznej klasyfikacji cyklu całego sezonu 2013. Śliska nawierzchnia nie pomagała w osiągnięciach dobrego wyniku. Z czasem zaczęło się wypogadzać i tor powoli przesychał. Długie przerwy między kolejnymi przejazdami pozwalały na śledzenie wyników konkurentów z poszczególnych klas oraz na zintegrowanie się z innymi uczestnikami. Ostatecznie kierowcom udało się 4-krotnie pokonać odcinek. Po godzinie 17-tej odbyło się oficjalne zakończenie i rozdanie pucharów.
VIII rundę AB CUP wygrał Waldemar Balcerek (Mitsubishi Lancer Evo IX) z łącznym czasem 13:36.15s. Drugi był Piotr Szwankowski (Mitsubishi Lancer Evo IX) z 1 sekundową stratą do zwycięzcy. Puchar za trzecie miejsce odebrał Marcin Iskrowicz (Mitsubishi Lancer Evo IX) z czasem 13:44.94s.
W Klasyfikacji BMW-Challenge najszybszym kierowcą okazał się Marcin Piątek (BMW e36 328is) – 13:46.11s. Z zaledwie różnicą 0.2s. na drugim miejscu dojechał Aleksander Żółtowski (BMW e36 M3). Trzeci był Maciej Figel (BMW e36 M3) z czasem: 13:48.64s.
W poszczególnych klasach kolejno zwyciężyli:
Klasa 1400 – Michał Grabowski (Fiat SC), Rafał Surdyk (Honda Civic), Paweł Horanin (Fiat SC),
Klasa 1600 – Filip Włodarczak (Honda CRX), Marcin Staszek (Peugeot 106), Łukasz Sikora (Honda CRX),
Klasa 2500 – Paweł Wendland (BMW e36 325i), Krzysztof Stragiewski (BMW e36 320i), Wojciech Żochowski (BMW e30 318is),
Klasa WRC – Waldemar Balcerek (Mitsubishi Lancer Evo IX), Piotr Szwankowski (Mitsubishi Lancer Evo IX), Marcin Iskrowicz (Mitsubishi Lancer Evo IX),
Klasa SPORT – Karol Wiza (BMW e30 318is), Mariusz Preś (BMW e30 318is), Igor Bartołd (BMW e30 318is),
Klasa SPRINT – Jakub Michalak (BMW e30 318is), Lech Kaczmarek (BMW e30 318is), Rafał Prusarczyk (BMW e30 318is),
Klasa HOBBY – Andrzej Foremny (BMW e30 318is), Michał Pluciński (BMW e30 318is), Michał Hryniszyn (BMW e30 318is),
Klasa OPEN – Marcin Piątek (BMW e36 328is), Aleksander Żółtowski (BMW e36 M3), Maciej Figel (BMW e36 M3).
Poniżej wypowiedzi zawodników cyklu AB CUP i BMW-Challenge:
– „Po Toruniu moje szanse na pudło generalki w klasie Sport były znikome. Żeby wskoczyć na trzecie miejsce musiałem wygrać Poznań pokonując Igora, Mariusza i Łukasza, przy czym ten ostatni musiał być nie wyżej niż na czwartym miejscu. Nieprawdopodobne. A jednak Łukasz na os1 założył deszczówki i ta błędna decyzja kosztowała go 10 sekund straty. A Mariusz, choć zanotował lepszy ode mnie o 2 sekundy czas w pierwszym przejeździe, to po dwóch kolejnych przewaga stopniała do 0,08.
Ostatni przejazd ostatniej rundy stał się decydujący. O wszystkim dla całej naszej czwórki. Moja wygrana z Mariuszem dała zwycięstwo w generalce Igorowi, a Igora z Łukaszem – mi upragnione trzecie.” – komentuje Karol Wiza.
– „Do poznania przyjechałem z ogromną motywacją do wygrania klasyfikacji generalnej, jak sie później okazało wystarczyło dojechać na 8 miejscu aby cieszyć się z tytułu, jednak już na pierwszym odcinku na słynnym już dobiciu/przejściu z małego na duży tor w moim Megane zerwała się poduszka pod skrzynią biegów oraz skrzywiła półoś. Miałem nadzieję, że uda się przejechać resztę odcinków tempem spacerowym, ale po konsultacji z kilkoma osobami zdecydowałem, że może to być zabójcze dla reszty podzespołów także postanowiłem sie wycofać z zawodów. Decyzja okazała się słuszna, co potwierdziła późniejsza wizyta w serwisie.
Co prawda udało się wygrać klasę WRC, ale niedosyt pozostaje. Gratulacje dla zwycięzców klasyfikacji generalnej oraz poszczególnych klas.” – dodaje Artur Sękowski.
O swoim uczestnictwie opowiada również Andrzej Foremny: „Ostatnia runda BMW Challenge na Torze Poznań poszła nam znakomicie. Scenariusz jak z bajki – zwycięstwo na wszystkich odcinkach specjalnych, na mecie niecałe pół minuty przed kolejnym konkurentem. Tradycyjnie nie było żadnego cieniowania, więc czasem pół samochodu wylatywało poza drogę. Jedyny drobny błąd popełniliśmy na placyku przed metą, gdzie widząc tłum kibiców trochę przegięliśmy i nas obróciło, ale myślę, że było warto.”
Wojtek Puchalski: „Przed ostatnią rundą tytuły w klasie SPORT nie były jeszcze pewne i pierwsza czwórka klasy ostrzyła sobie na nie zęby. Ja mogłem do SuperOES-u wystartować na luzie gdyż moje wyniki delikatnie mówiąc przez cały sezon były dość stabilne, tzn. ciągnąc się w ogonie stawki pracowałem głównie nad tym by był on coraz krótszy :).
Przed zawodami jeszcze w piątek zważyliśmy kilka aut – moje okazało się niestety najcięższe i z tą optymistyczną wiadomością zapakowałem je i ruszyliśmy w zimny sobotni poranek na tor. Frekwencja znaczna, ponad 40 minut czekania na BK i w końcu odcinek testowy. Pierwszy raz założyłem nowe federale FZ-201 z drugiej dostawy, które pomimo identycznego jak poprzednie oznaczenia S (soft) okazały się zupełnie inną oponą i po ich porządnym dogrzaniu fajnie się na nich podróżowało. Pierwsza pętla mile mnie zaskoczyła – 3ci czas w klasie! Było jednak jeszcze dość ślisko i moja nadwaga miała mniejsze znaczenie. Potem trasa wyschła i było już normalnie. Po niestety tylko 4 przejazdach bezpiecznie i cało dojechaliśmy na 5 miejscu w klasie. To co mnie jednak cieszy to fakt zmniejszania dystansu do fenomenalnej czołówki SPORTa. Jeszcze rok temu na każdej pętli brakowało mi do lidera 20 sekund a tym razem traciłem średnio tylko 4!”
Jacek Brzeziński: „Sobota jak wiemy, dla wielu osób startujących w ostatniej tegorocznej edycji BMW Challenge i Ab Cup, była dniem decydującym. Dla mnie również, bo musiałem utrzymać się na prowadzeniu w swojej klasie (s2500), by utrzymać 1wszą pozycję na koniec sezonu. Zagrożeniem był dla mnie tylko Krzysztof Stragiewski, ale na szczęście do samego końca, udało nam się zachować odstęp, pozwalający utrzymywać mi prowadzenie w klasie. Nie obyło się bez atrakcji, bo od samego rana w moim aucie umarło wspomaganie, ale i to nie przeszkodziło mi w dobrej zabawie, rano na torze było bardzo wilgotno, potem z przejazdu na przejazd, nawierzchnia stawała się coraz bardziej sucha. Dla mnie to akurat dobrze, bo byłem 2gi raz w życiu na Torze Poznań, więc im bardziej poznawałem tor, tym mogłem szybciej jechać. Odcinek był szybki i bardzo mi się podobał, atmosfera zawodów również, choć brakowało mi więcej przejazdów. Finalnie obroniłem tytuł mistrza w klasie s2500 na koniec sezonu 2013, z czego bardzo się cieszę.”
Automobilklub Bydgoski dziękuje za wsparcie oficjalnemu dostawcy opon www.racintires.pl i sponsorom www.rallyshop.pl i RS & PUZ.