Tak było 10 kwietnia okiem organizatorów

W dniach 9 i 10 kwietnia w ramach I rundy Rallysprint Challenge Automobilklub Bydgoski przeprowadził Szkolenie Sportowej Jazdy Samochodem. Szkolenie odbyło się na terenie lotniska w Pile.

W piątek uczestników szkolenia przywitała słoneczna, ale bardzo wietrzna pogoda, która sprawiła trochę problemów organizacyjnych – taśmy wyznaczające trasę, słupki, znaki i opony co kilka chwil zmieniały swoje miejsce i kompletnie nie chciały współpracować. Pomimo tych delikatnych trudności szkolenie rozpoczęło się zgodnie z planem i o godz. 15.30 uczestnicy mogli zacząć szlifowanie swoich umiejętności. Na przygotowanym prawie 3 km odcinku było wiele miejsc technicznych, szybkich zakrętów i dohamowań, które pozwalały podnosić umiejętności sportowej jazdy.

Główny dzień szkolenia to 10 kwietnia. Od rana pogoda nie była łaskawa i padał deszcz. Wszystkie formalności dla 65 uczestników zostały załatwione szybko i sprawnie. Około godz. 9.15 nastąpiło zapoznanie z trasą. W sobotę przygotowany odcinek miał ok. 5,5 km i zawierał wszystkie elementy, które według nas pozwalały poprawiać technikę jazdy – były szybkie zakręty, były zakręty techniczne, były długie proste na końcu których należało znaleźć idealny punkt hamowania i pokonać szykany, znalazły się też miejsca na typowo rajdowe „cięcia”. Na sobotę zaplanowaliśmy 7 przejazdów „na ostro”, z czego pierwszy potraktowaliśmy treningowo. Mokra nawierzchnia pilskiego lotniska od samego rana pokazała, że trzeba bardzo racjonalnie używać pedałów przyspieszenia i hamulca. Ten kto nie był zbyt delikatny od razu kręcił efektowne „bączki” albo zapoznawał się z trawą – o to w szkoleniu chodzi, żeby z przejazdu na przejazd poprawiać swoje umiejętności i notować coraz szybsze czasy przejazdów. Łukasz Borowski (Lancer Evo X) pierwszy przejazd ukończył z czasem 217,08 s a ostatni już 209,48 s, czyli prawie 8 sekund poprawy!

W ciągu dnia deszcz nas opuścił i trasa zaczęła przesychać. Uczestnicy zmienili opony i w wielu miejscach można było usłyszeć jak „piszczą” jadąc na granicy przyczepności. W celu uatrakcyjnienia szkolenia prowadzony był profesjonalny pomiar czasu, a uczestnicy podzieleni zostali na klasy według pojemności silników ich samochodów. W bardzo licznie obsadzonej klasie S1400 (13 uczestników) zwycięstwo odniósł Przemysław de Ville (Fiat S.C.), który skorzystał na pechu Miko GT (Citroen Saxo), który na drugim przejeździe został z lewarkiem zmiany biegów w ręce i skrzynią zablokowaną na 3 biegu. Miko spadł na dalsze miejsce, ale z przejazdu na przejazd odrabiał straty i finalnie zajął 2 miejsce. Trzeci zameldował się Jakub Baraniak (Fiat S.C.). Musimy zaznaczyć, że zwycięstwo Przemka było wywalczone jego rozważną i spokojną jazdą, a walka pomiędzy odrabiającym straty Miko i broniącym się Jakubem trwała do ostatnich metrów. Brawo Panowie!

     

Klasa S1600 to również duża liczba uczestników. Szkolenie rozpoczęło 13, ale niestety przygody na trasie oraz awarie nie wszystkim pozwoliły ukończyć szkoleniowy dzień. Najlepsi okazali się kierowcy Hond Civic – pierwszy był Tomasz Podgórecki, drugi Sławomir Szwargot, a trzeci Mateusz Dziurleja.

W klasie S2000 o poprawę czasów i swoich umiejętności walczyło 15 uczestników. Bezkonkurencyjny okazał się Piotr Kordos, który po raz pierwszy mógł sprawdzić swoją nową rajdową broń – Renault Clio RS. Z Piotrem znaliśmy się już wcześniej, ale to w jaki sposób potrafił wykorzystać walory swojej „Clijówki” w trudnych warunkach – czapki z głów! Drugi wynik zanotował Łukasz Sawicki, który większość zimy poświęcił na modyfikacje swojej E30-ki. Łukasz – widać, że to auto tylko z zewnątrz przypomina to „stare” i trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej z fazy wieku młodzieńczego BMW pozwoliło bez kłopotów wykorzystać swój potencjał. Trzeci był Denis Dobkowski-Ryłko (Honda Civic), który wytrzymał ciśnienie i obronił się przed atakami Patryka Scieszynskiego (Opel Astra). Walka pomiędzy tymi dwoma kierowcami była bardzo zacięta, a po całym dniu jeżdżenia różnica pomiędzy nimi wyniosła trochę ponad 2 s!

Klasa S2800 to dominacja Borysa Bajorskiego (BMW E36). Coś się nam mocno wydaje, że Borys również długie zimowe wieczory spędził w garażu i dopieszczał swoją rajdówkę. Jesteśmy pewni, że kilka wspólnych sezonów z Rallysprint Challenge również pozwoliło podnieść umiejętności i jazdy i efekt połączenia pracy nad samochodem oraz wiedzy Borysa to zwycięstwo z przewagą 34 s nad drugim na mecie Jakubem Bieleckim (BMW E36). Jakub również przez cały szkoleniowy dzień kontrolował swoją pozycję i wypracował sobie bezpieczną przewagę 24 s nad trzecim tego dnia Pawłem Darskim (BMW E46).

W klasie WRC najszybszy był debiutant – Łukasz Borowski (Lancer EVO X). Łukasz rozbił bank, bo oprócz zwycięstwa w klasie, był najszybszy na Superodcinku i w Generalce. Bardzo nas cieszy tak udany debiut i mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mogli się spotkać. Drugi zameldował się Bartosz Kaczmarek (Subaru Impreza), który nie do końca mógł „dogadać się” ze swoją rajdówką w takich warunkach. Jesteśmy jednak pewni, że na kolejnych rundach (miejmy nadzieję, że już bez Covidowych obostrzeń) tak łatwo rywalom już nie będzie. Debiut w nowym samochodzie i od razu 3 miejsce zaliczył nasz dobry przyjaciel – Mariusz Antonow. Mariusz od kilku lat w tajemnicy budował Lancera EVO X i pierwsze kilometry na ostro pokonał właśnie na naszym szkoleniu. Na pewno popularny Antek wie, co trzeba jeszcze poprawić i w kolejnych startach również będzie walczył o zwycięstwo.

W pucharowej klasie BMW SPORT jak zawsze walka była bardzo zacięta. Jeden rodzaj opon dla wszystkich i na każde warunki tym bardziej wyrównywał szanse uczestników na zwycięstwo. Od samego rana Kacper Antos (BMW E36) i Dawid Bąkowski (BMW E30) walczyli pomiędzy sobą na trasie szkolenia o każdy ułamek sekundy. Naciskał na nich Rafał Bednarek (BMW E36), który niestety po efektownym piruecie spadł na 4 miejsce i musiał odrabiać straty. Zwycięsko z rywalizacji wyszedł Kacper, który z przewagą 2 s nad drugim Dawidem odebrał puchar za pierwsze miejsce. Trzeci wynik zanotował jadący swoim tempem i kontrolujący sytuację Marcin Kęska (BMW E36). Marcin nie popełniał większych błędów, co w tych warunkach dało oczekiwany rezultat.

W kolejnej pucharowej klasie BMW 330i niepokonany pozostał Mateusz Jura (BMW E46). Drugi zameldował się Kamil Górski (BMW E46), który nie ustrzegł się kilku błędów w ciągu całego dnia. Trzeci był Mariusz Dębski (BMW E46).

W klasie BMW OPEN od samego rana najszybsze tempo prezentował Piotr Szymański (BMW E46 M3). Jechał szybko, bezbłędnie i bardzo dobrze technicznie, utrzymywał przez cały dzień bezpieczną przewagę nad resztą stawki. Drugi wynik zanotował Przemysław Sobczak (BMW E36), który również kontrolował sytuację za sobą i bezbłędnie „podróżował” po pilskim lotnisku. Trzeci był Mateusz Milczarek (BMW E36), który zaczyna dogadywać się z nowym silnikiem swojej rajdówki.

Klasyfikację Generalną wygrał Łukasz Borowski z dość sporą przewagą nad drugim Piotrem Szymańskim. Trzeci na mecie zameldował się Bartosz Kaczmarek. Jesteśmy przekonani, że podczas kolejnego spotkania wszyscy uczestnicy będą poprawiać swoje umiejętności i jeszcze lepiej wykorzystywać swoje rajdówki, a to pozwoli obserwować jeszcze bardziej zaciętą walkę. Mamy też nadzieję, że kolejne spotkanie w Pile będzie przy słonecznej, bezwietrznej pogodzie.

Automobilklub Bydgoski chce bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że szkolenie mogło się odbyć. Przede wszystkim uczestnikom – bez Was, Waszego zaangażowania i motywowania nas do pracy organizacja tego typu szkoleń nie byłaby możliwa. Dziękujemy też władzom Aeroklubu Ziemi Pilskiej za to, że pomimo pandemicznych obostrzeń zaufali nam i pozwolili na organizację szkolenia (w reżimie sanitarnym, ale zawsze!). Wielkie dzięki dla firmy LUX LED z Koszalina za okazane zaufanie i współpracę w sezonie 2021 – mamy nadzieję, że będzie ona owocna dla Was i dla nas.

Andrzej Grzesik, Jasiu Lewandowski, sędziowie, Adam, Józef, Maciej Raczewski, FlyFoto.PRO, Agniess.pl – to zgrana ekipa, w której każdy wie co ma robić i pomimo (czasami) delikatnej różnicy zdań w większości udaje nam się znaleźć „złoty środek” i zrobić razem coś, co mamy nadzieję trafia w gusta i serca miłośników rallysprintowej jazdy.

Kolejne spotkanie (mamy nadzieję, że już bez większych ograniczeń) odbędzie się również w Pile w dniu 22 maja. Dzień przed zawodami (21 maja- piątek) dla wszystkich chętnych zorganizujemy w godzinach popołudniowych trening. Szczegóły na bieżąco możecie znaleźć na naszej stronie www.rsch.pl oraz facebookowym profilu.

Bądź na bieżąco z informacjami i powiadomieniami.
Wszystkie informacje możesz otrzymywać na email.