W miniony weekend (24/25 czerwca) jedni z najszybszych polskich kierowców odwiedzili Kamieniec Ząbkowicki, gdzie Automobilklub Bydgoski zorganizował III Rundę AB CUP i BMW-Challenge. Tym razem zawody odbyły się na odcinku drogowym i zawodnicy mieli okazję pokazać jak szybko potrafią jeździć w otoczeniu drzew, zabudowań i wiaduktu kolejowego. Odcinek, który przejeżdżany był trzy razy w jedną stronę oraz dwa razy „pod prąd”, zawierał wszystko to z czego słyną rajdy – były na nim ślepe zakręty, podjazdy, spadania, podbicia, wąskie i długie partie leśne, a także znalazło się kilka prostych odcinków na otwartym terenie.
Impreza rozpoczęła się w sobotę w godzinach przedpołudniowych odbiorem administracyjnym oraz badaniem kontrolnym, a już od godz. 14.00 do godz. 18.00 zawodnicy objeżdżali trasę i przygotowywali się do niedzielnej jazdy „na ostro”. O godz. 19.00 w Gminnym Ośrodku Kultury w Kamieńcu Ząbkowickim odbyła się obowiązkowa odprawa z zawodnikami, a po jej zakończeniu wszyscy czekali na niedzielny poranek.
Zawody rozpoczęły przejazdy treningowe zaplanowane od godz. 8.00 do 9.30. Kilka chwil po zakończonym treningu na trasę wjechała „zerówka”, sędziowie jeszcze raz zweryfikowali trasę i o godz. 9.48 rajdówka z nr 1 (Rafał Górecki BMW E36) wyruszyła na odcinek. W tym roku na szczęście pogoda była łaskawsza – ciepło, słonecznie i przede wszystkim sucho – zapowiadało to spore emocje. Najszybsze auta na trasie przejeżdżały odcinek w czasie ok. 1.42 sek. Wiedząc, że na takim odcinku oprócz mocnego samochodu liczy się też doświadczenie kierowców, z wielką uwagą obserwowaliśmy wyniki „live” w internecie – pierwszy odcinek wygrał powracający do BMW-Challenge po rocznej przerwie Szymon Grodzki (klasa Sport Plus), za nim na mecie zameldowali się Rafał Górecki (klasa OPEN) i Bartek Czwartosz (klasa Sport Plus). Różnica czasowa pomiędzy pierwszym a trzecim zawodnikiem generalki wyniosła 0,934 sek… Zapowiadało to ogromne emocje i tak było do końca dnia. Wielkim zaskoczeniem (jak najbardziej pozytywnym) była postawa Marcina Pogorzelskiego, który zdecydowanie słabszym autem (klasa S1600) zameldował się na 5 pozycji w klasyfikacji generalnej.
Odcinek nr 2 to zmiana na pozycji lidera – tym razem prowadzący w klasyfikacji sezonu Rafał Górecki zwyciężył przed Szymonem Grodzkim i Bartkiem Czwartoszem. Od bieżącego sezonu każdy trzeci jechany na czas odcinek w zawodach AB CUP i BMW-Challenge jest dodatkowo punktowany i nazywany SUPERODCINKIEM. Automobilklub Bydgoski, organizator cyklu dla zwycięzcy Superodcinka przeznacza dodatkowy puchar a zawodnicy w klasach jak i w klasyfikacji generalnej mają szansę zdobyć dodatkowe punkty. Tym razem zwycięzcą został Bartek Czwartosz, drugi był Rafał Górecki (strata do zwycięzcy 0,184 sek), a trzeci na metę wjechał Szymon Grodzki (strata do zwycięzcy 0,610 sek).
Po odcinku trzecim zawodnicy mieli przerwę obiadową a organizatorzy przygotowali drugi etap zawodów i kolejne dwa odcinki. Os 4 wystartował o 15.05 i tak jak poprzednio pierwsza trójka pozostała taka sama tylko zawodnicy zamienili się pozycjami.. Ponownie odcinek wygrał Szymon Grodzki, drugi był Bartek Czwartosz a trzeci linię mety przejechał Rafał Górecki. Tym razem różnica pomiędzy pierwszym a trzecim zawodnikiem była już bardzo duża ponieważ przekroczyła sekundę i wyniosła 1,113 sek
Przed ostatnim przejazdem OS5 w generalce prowadził Rafał Górecki przed Szymonem Grodzkim (strata do lidera 0,821 sek) i Bartkiem Czwartoszem, który stracił do Rafała 2,563 sek ,a do Szymona 0,821 sek. Każde rozwiązanie było jeszcze możliwe, a tak małe różnice czasowe zapowiadały ogromne emocje. Na szczęście każdy z prowadzącej trójki wykonał swój plan i po wjechaniu na metę poznaliśmy zwycięzców III rundy – prowadzenie utrzymał Rafał Górecki przed Szymonem Grodzkim i Bartkiem Czwartoszem. Po przejechaniu 5 oesów różnica pomiędzy pierwszym a trzecim zawodnikiem wyniosła 3,230 sek!!!
W pozostałych klasach również toczyła się zacięta walka – w klasach pucharowych BMW-Challenge, gdzie zawodnicy jadą prawie identycznymi samochodami i na jednym rodzaju ogumienia zawsze walczą o ułamki sekund pokazując jak potrafią być szybcy. W klasach AB CUP również nie brakowało emocji – dość sporym zaskoczeniem na plus była postawa Marcina Pogorzelskiego który odjechał konkurentom w klasie S1600, ale walka o kolejne pozycje była jak zawsze bardzo zacięta.
W poszczególnych klasach kolejno zwyciężyli:
Klasa S1400 – Jacek Goździk,
Klasa S1600 – Marcin Pogorzelski, Agnieszka Załęcka, Adam Tomalak,
Klasa S2000 – Michał Słupski, Mariusz Koziarski, Rafał Dziki,
Klasa S2800 – Patryk Poręba, Rafał Korzyński, Marcin Kiliński,
Klasa SPORT – Dawid Smółka, Michał Gołębiewski, Przemysław Grodzki,
Klasa SPORT PLUS – Szymon Grodzki, Bartosz Czwartek, Michał Zataj,
Klasa START & FINISH – Tomasz Michalski,
Klasa SPRINT – Jakub Jurek, Piotr Laskowski, Robert Olszowski,
Klasa OPEN – Rafał Górecki, Wojciech Karwan.
W klasyfikacji Pań zwyciężyła Agnieszka Załęcka (S1600) przed Maggie Maggie (SPORT).
Pamiętając ubiegłoroczne zawody Automobilklub Bydgoski (we współpracy w OES Team) wprowadził pewne delikatne korekty zarówno w programie imprezy jak i zabezpieczeniu odcinka i okazało się że można jeździć szybko i bezpiecznie – na szczęście straż pożarna z OSP Kamieniec oraz pozostałe służby ratunkowe nie miały nic do roboty w trakcie imprezy.
Uroczyste zakończenie zawodów oraz wręczenie pucharów odbyło się na terenie stadionu w Kamieńcu Ząbkowickim, a puchary wręczał Wójt gminy Kamieniec Ząbkowicki Pan Marcin Czerniec.
Na koniec należy podkreślić, że organizacja tego typu imprezy wymaga wiele pracy i wiele nakładów, a bez pomocy władz gminy, powiatu, województwa, wielu firm i osób prywatnych nie byłaby w ogóle możliwa. Chcemy serdecznie podziękować za pomoc Panu Marcinowi Czerniecowi – Wójtowi Gminy Kamiec Ząbkowicki, Pani Annie Jarkiewicz bez pomocy której byłoby nam znacznie trudniej, Pani Jolancie szefującej GOK za zaufanie i pomoc, kolegom z OES Team – Tadeuszowi i Krystianowi za ich profesjonalne podejście i osobiste zaangażowanie, wszystkim służbom ratowniczym, które zabezpieczały odcinek na czele z OSP Kamieniec, sędziom zabezpieczającym trasę oraz kibicom (a było ich dosyć sporo) za bezpieczne oglądanie zawodów oraz stałej ekipie z naszego Klubu (Adam, Radek, Józiu, Jacek, Agnieszka) za to że cały czas im się chce. Największe podziękowania jednak należą się zawodnikom, bez których ta impreza w ogóle nie miałaby sensu – serdecznie dziękujemy za to że mieliście ochotę spędzić z nami weekend i pokazaliście licznie zgromadzonym kibicom swoje ponadprzeciętne umiejętności. Bardzo dziękujemy i mamy nadzieję, że w kolejnym sezonie również uda nam się zaprosić Was do Kamieńca Ząbkowickiego!!!
Do zobaczenia za rok.