Za nami inauguracyjna runda ogólnopolskiego rallysprintu AB CUP i RajdowySklep.pl BMW-Challenge. W oczekiwaniu na kolejne materiały z zawodów, zachęcamy do przeczytania wypowiedzi naszych uczestników i zapoznania się z ich opiniami po zawodach:
Agnieszka Załęcka: Moje wrażenia po pierwszej rundzie AB CUP?! – oj nie wiedziałam, że to takie męczące 🙂 Cieszę się, że wreszcie mogłam się wyjeździć na maksa. Bardzo podobał mi się poligon w Toruniu, dość dużo ciekawych zakrętów i nie są to same 90 jak niektórzy myślą. Powoli też oswajam się z samochodem i jestem z niego bardzo zadowolona, bo nie sprawił mi żadnych przykrości. Fajnie było się porównać do reszty zawodników. Wiem, że brakuje mi jeszcze dużo doświadczenia, ale mimo wszystko, jestem bardzo zadowolona z osiąganych czasów. Niestety moje lekkie otarcie się o oponę w szykanie pogrzebało szansę na dobre miejsce, a mogło być 3 w klasie s1600. No cóż trzeba wziąć się do roboty i walczyć dalej. Organizatorzy jak zawsze zrobili kawał dobrej roboty za co ich bardzo podziwiam! Nie straszne im burze i deszcze :). Dziękuję mojemu głównemu partnerowi Firmie SZNAJDER BATERRIEN za wsparcie, dzięki któremu mogę pojawiać się na trasach AB CUP.
Fot. MediaRacing.com.pl/Michał Czarnocki
Lech Kaczmarek: Rundę w Toruniu z całą pewnością zaliczam do udanych. Zwycięstwo w klasie Challenger oraz dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej to duży sukces. Nie było jednak łatwo. Zmienna pogoda, ulewny deszcz na koniec i bardzo silna konkurencja sprawiły, że do ostatniego odcinka musiałem pozostać w maksymalnym skupieniu. Dziękuję organizatorom za dużą ilość jazdy oraz konkurencji za rywalizację do ostatniego odcinka.
Fot. MediaRacing.com.pl/Michał Czarnocki
Marcin Piątek: Z mojej strony Toruń okazał się bardzo przyjemną inauguracją sezonu. Cały dzień jeździliśmy wspólnie z Marcinem Herudzińskim, któremu starałem się pokazać właściwy tor, tempo i przekazać jak najwięcej wskazówek. 18 miejsce w generalce – autem klasy Start&Finish, czyli bardzo zbliżonym do seryjnego o mocy 140km i masie 1400kg – jest dla mnie więcej niż zadowalające. Ostatni odcinek pokazał, że lepszy rezultat był w zasięgu, gdybyśmy z Marcinem jeździli bez balastu pilota, ale przyjechaliśmy do Torunia z planem szkolenia i wspólnej nauki, co mam nadzieję zaprocentuje w przyszłości. Podziękowania dla Marcina za podstawienie i przygotowanie znakomitego 318is coupe.
Fot. FotoDron.Pro
Mateusz Laskowski: Toruńską rundę RajdowySklep.pl BMW-Challenge ukończyłem na 5. miejscu w klasie Start&Finish. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z udziału w rundzie. Szybkie przejścia pomiędzy zakrętami, ślepe łuki i wąskie dróżki dają naprawdę bardzo dużo emocji i frajdy z jazdy. Atmosfera na zawodach była rewelacyjna, a organizatorzy stanęli na wysokości zadania, za co należą im się ogromne podziękowania! Uważam, że przesiadka z przednionapędówki do klasy S&F to doskonały pomysł, do którego zachęcam! Wiem jednak, że muszę jeszcze dużo trenować, aby zacząć walczyć o wyższe lokaty, Koledzy z klasy dysponują bowiem naprawdę dużymi umiejętnościami i wysokim tempem. Dziękuję wszystkim za sympatyczną rywalizację!
Bartłomiej Czwartosz: Pierwsza eliminacja RajdowySklep.pl BMW-Challange i od razu pełen sukces. Potwierdza się opinia, że cykl RajdowySklep.pl BMW-Challenge / AB CUP to zawody gdzie mamy największą frekwencję zawodników, wyrównane samochody i współzawodnictwo na najwyższym możliwym poziomie….. to wszystko w ramach “rozsądnego” budżetu. Jak dodamy możliwość udziału “na dwie nogi” jednym samochodem to okazuje się, że można spełnić oczekiwania i marzenia dwójki amatorów… jednym z nich była Małgorzata Kabas, która zaliczyła bardzo udany debiut w zawodach sportowych jak i Bartek Czwartek – amator rajdowych emocji, które towarzyszą tylko podczas tak napiętej rywalizacji sportowej oraz mocnej konkurencji.
Wystartowaliśmy naszym BMW 320i zgodnym z klasą HOBBY. Była jazda po przyczepnych i technicznych odcinkach specjalnych. Zaliczyliśmy “rajdowe momenty” – lewe lusterko dla Małgosi, prawe dla Czwartka. Doświadczyliśmy jazdy w trudnych, mokrych warunkach, no i na koniec zaliczyliśmy jeszcze drobną awarię techniczną, która mogła wykluczyć nas z ostatnich przejazdów. Jednym zdaniem, zaliczyliśmy wszystkie elementy udanych zawodów sportowych.
Na pełny sukces pracuje wiele osób za kulisami. Startując w zespole FAN AUTO ŁuTuTu WuWua mamy zagwarantowane pełne wsparcie nie tylko techniczne, ale też pomoc wielu doświadczonych osób tj. Przemek Marciniak, Michał Dąbrowski oraz całej ekipy „ŁuTuTuTków”, która na odcinkach walczy bez pardonu, a po zjechaniu do strefy pomaga sobie jak w “idealnej rodzinie”. To właśnie dzięki pełnemu poświęceniu można w 15min wymienić i naprawić całe sterowanie skrzyni biegów – dzięki Sebastian i Marek – bez Waszego udziału nie osiągnęlibyśmy mety i tak wspaniałych wyników!
Dziękując konkurencji za wyśmienitą rywalizację publikujemy nasz on-board z najlepszego przejazdu:
https://youtu.be/uY9j5-ulN28
Damian Boncela: AB CUP runda w Toruniu to jedna z moich ulubionych rund. Perfekcyjnie przygotowane trasy przez organizatora. Trasy kręte i techniczne. Rano startowaliśmy po suchej nawierzchni, gdzie traciliśmy kilka sekund do Jacka, chyba dysponujący najmocniejszym samochodem w naszej klasie s1400. Po południu spadł deszcz i wtedy zaczęliśmy odrabiać straty i sekunda po sekundzie wspinać się na wyższą pozycje. Plan na sezon 2016 to start we wszystkich eliminacjach AB CUP. Więc w tym roku jeździmy po całej Polsce i poprawiamy wynik z ubiegłego roku na koniec sezonu.
Patryk Rybarczyk: Impreza na super poziomie organizacyjnym, przemiła atmosfera! Dużo jazdy, lokalizacja, która wymagała od zawodnika bardzo dobrej techniki oraz odwagi. Na pewno wybiorę się na kolejną rundę – nie mogę się doczekać, do zobaczenia! Dziękuję organizatorom w imieniu Uwaga Wariat Rally Team.
Paweł Koda: W piątek, zgodnie z założeniem, maksymalnie wykorzystałem czas na przejazdy treningowe i bardzo dokładnie zapoznałem się zarówno z niezwykle technicznym odcinkiem testowym, jak i z ogólną charakterystyką terenu. W sobotę starałem się już od początku narzucić sobie jak najlepsze tempo. Niestety błąd popełniony na drugim odcinku w jednym z ciasnych zakrętów spowodował urwanie końcówki drążka kierowniczego, co pozbawiło mnie szans do walki o podium w klasie S1600. Okazało się jednak, że chwilę przed zamknięciem pobliskiego sklepu zdążyłem kupić potrzebną do naprawy część, a z profesjonalną i szybką pomocą przy reanimacji samochodu przyszli mechanicy FAN AUTO. To dzięki nim mogłem wrócić do rywalizacji już na czwartym odcinku. Do końca dnia osiągałem już tylko coraz lepsze rezultaty, poprawiając za każdym przejazdem swoje czasy i pozycje w klasyfikacji. Pogarszające się z każdą chwilą warunki atmosferyczne sprawiły, że rywalizacja była jeszcze ciekawsza. Pomimo przygód rundę w Toruniu zaliczam do grona najlepszych, w których brałem udział. Bardzo dziękuję organizatorom za świetnie przygotowaną imprezę i do zobaczenia na kolejnych eliminacjach!
Marcin Pogorzelski: Rajdowy weekend się skończył, emocje po I rundzie AB Cup opadły, można zrobić małe podsumowanie. Piątkowe treningi wyglądały obiecująco – dobrze mi się jeździło, samochód działał jak trzeba, ogólnie wszystko szło po mojej myśli. Po treningu mała rewizja napędów w saxo, bo coś zaczęło stukać. Okazało się, że prawa półoś złapała spory luz, szybka decyzja przegrzebki w serwisowym Masterze i chłopaki z Fan Auto już składali jedną półoś z trzech :). Robota wykonana, samochód czeka na kolejny dzień jazdy. Sobota była dla mnie dniem próby związku z saxo. Półosie dały mi dobrze popalić, jedna wypadała ze skrzyni, dwie się ukręciły. Dzięki pomocy chłopaków z Fan Auto i Terlikowski Rally Team udało się poskładać samochód na 2 OS, który był moim zapoznaniem z trasą – po tym jak 3 metry za startem ukręciła się półoś na okrążeniu zapoznawczym. Ulepiona półoś z resztek części była w strasznym stanie i na każdym zakręcie myślałem tylko o tym, aby utrzymać napięcie półosi i płynnie wciskać gaz. Udało się, napęd wytrzymał 7 OS, ale siadło coś innego. Urwała się linka od gazu i to był koniec mojej jazdy. Podsumowując jestem zadowolony ze swojej jazdy, będąc zestresowanym i zdenerwowanym kręciłem nawet niezłe czasy, dobrze dogadując się z samochodem 🙂 Oby na kolejnej rundzie było tak samo, tylko bezawaryjnie.
Michał Załęcki: Moja ulubiona runda w Toruniu tym razem okazała się dla mnie bardzo pechowa. W trakcie piątkowego treningu urwała się jedna z poduszek pod silnikiem. Kilka telefonów, szybka akcja z wypadem na drugi koniec miasta, pomoc Fan Auto Serwis w wymianie i Saxo było gotowe do trudów dnia kolejnego. Sobotni trening przyniósł niestety kolejną przykrą niespodziankę… po dwóch przejazdach maglownica postanowiła wydać ostatnie tchnienie wypuszczając olej. Szybka kalkulacja co robić i decyzja startujemy wspólnie z Agnieszką na dwie nogi jej samochodem. Niestety Honda i Saxo są zupełnie inne w zachowaniu i nie do końca mogłem się odnaleźć i złapać rytm. Ostatecznie zawody ukończyłem jedno miejsce poniżej podium. Bardzo bym chciał podziękować mojej żonie Agnieszce za udostępnienie samochodu i możliwość walki o cenne punkty. Dziękuję również wspierającym mnie Millers Oils Warszawa, Vlodarsky Racing, R-performance i MotoPlate oraz Organizatorom za kawał dobrej roboty i super atmosferę, a zawodnikom za fajna rywalizację.
Do zobaczenia 20 maja na treningu i 21 na II rundzie AB CUP i RajdowySklep.pl BMW-Challenge na Torze Żerań.