Kolejny sezon Rallysprint Challenge za nami. Ostatnia – finałowa runda odbyła się 5 grudnia na Torze Poznań i była połączona z Kryterium SuperOESu. Na starcie do zawodów stanęło prawie 140 zawodników, z czego 37 klasyfikowanych było w naszych zawodach. Grudzień, Tor Poznań, bardzo duża frekwencja, doświadczenie Tomka Płaczka (Dyrektora zawodów) w układaniu trasy – to wszystko zapowiadało wiele sportowych emocji. Dodatkowy smaczek RSCH to podwójne punkty na ostatniej rundzie dla zawodników, którzy startowali w min. 3 rundach w sezonie. Jeszcze wiele mogło się wydarzyć i nikt z zawodników nie był pewny swojej pozycji na koniec sezonu.
Po badaniu kontrolnym i ulokowaniu się w parku maszyn, zawodnicy mieli możliwość przejechać odcinek treningowy. Usłyszeliśmy, że nawierzchnia toru jest śliska jak chol…. i będzie się działo. Zapowiadane przez pogodynki słońce jakoś nie miało ochoty przebić się przez poznańskie niebo i przy temp. ok 6-7 stopni tor nie przesychał do końca dnia. Po wspólnym zdjęciu na prostej startowej ok. godz. 11.00 rozpoczęła się rywalizacja.
W generalce od początku zawodów tempo nadawali Bartek Kaczmarek (Subaru Impreza) oraz Waldemar Balcerek (Mitsubishi Lancer Evo X). Poszczególne czasy przejazdów pomiędzy zawodnikami różniły się bardzo niewiele i każdy z nich musiał przez cały dzień pozostać skoncentrowany i nie mógł popełnić żadnego błędu. Na mecie Bartek uzyskał przewagę 5,03 sek nad Waldkiem i to on odebrał puchar za 1 miejsce. Zwycięstwem w Poznaniu przypieczętował też tytuł Mistrzowski w generalce za sezon 2020. Trzeci na mecie był Piotr Szymański (BMW E46), który w swoich „domowych” zawodach jechał bardzo płynnie i bezbłędnie. Chcemy powiedzieć, że było nam niezmiernie miło spotkać się po siedmiu latach z Waldkiem i przypomnieć sobie, jak szybkim jest zawodnikiem. Mamy nadzieję, że na kolejne spotkanie na RSCH nie będziemy musieli czekać kolejnych siedmiu lat 😊.
W klasie S1400 wystartowało 6 zawodników. Największe emocje od rana pokazywał Miko GT (Citroen Saxo), ponieważ od dobrego wyniku na Torze Poznań zależało czy zdobędzie tytuł mistrzowski za cały sezon. Miko to zawodnik, który zdecydowanie lepiej czuje się na rajdowych odcinkach, ale po całym dniu jazdy pokazał, że z wyścigami też daje sobie nieźle radę. Cały dzień musiał pilnować przewagi nad Przemkiem de Ville (Fiat SC), który bardzo mocno naciskał na pedał przyspieszenia w swojej rajdówce. Ostatecznie zwyciężył Miko GT z przewagą 4,40 sek nad Przemkiem. Trzecie miejsce na podium zajął Jakub Baraniak (Fiat SC). Liczymy na to, że w przyszłym roku rywalizacja w tej klasie będzie co najmniej tak samo zacięta jak w 2020 roku.
Poniżej wypowiedź Mikołaja Fogt (Miko GT)
Mikołaj Fogt
„Ostania Runda RSCH na Torze Poznań była dla mnie bardzo szczęśliwa. Pomimo bardzo trudnych śliskich warunków udało się dowieść dobre miejsca. Po pierwszym kółku zyskałem przewagę 10 sekund nad najgroźniejszym rywalem w cyklu, także resztę zawodów jechałem ze sporym zapasem kontrolując wyniki. Ostatecznie w klasyfikacji Rallysprint Challenge – piąte zawody zakończyłem na pierwszym miejscu i tym samym udało się utrzymać prowadzenie w klasyfikacji rocznej tego kryterium.”
Klasa S1600 to bezapelacyjne zwycięstwo Sławomira Szwargota (Honda Civic). Nad drugim tego dnia Adrianem Erberem (Honda Civic) uzyskał przewagę ponad 30 sekund. Trzeci zameldował się Marcin Madajczak (Renault Twingo RS). Dodatkowo, pod nieobecność lidera klasyfikacji rocznej – Macieja Olejniczaka, Adrian walczył o zwycięstwo w klasyfikacji rocznej – z podwójnymi punktami wszystko było otwarte, ale Adrian musiałby odnieść zwycięstwo. Tak jak pisaliśmy, zajęcie drugiego miejsca pozwoliło się punktami bardzo mocno zbliżyć do Macieja, ale zabrakło jednego!!! punktu do zmiany lidera. Wielkie gratulacje dla obu panów za tak wyrównaną walkę przez cały sezon.
W klasie S2000 również wystartowało 6 zawodników, którzy walczyli o punkty w rundzie, mogące rozstrzygnąć klasyfikację końcową sezonu. Lider tabeli Michał Godusławski (BMW E36) zameldował się na mecie na trzecim miejscu i zdobyte punkty pozwoliły mu ponownie zdobyć tytuł Mistrza klasy. Przed Michałem toczyła się przez cały dzień zacięta rywalizacja o zwycięstwo, którą wygrał Bartosz Krysmann (Honda Civic), a drugi na mecie był Denis Dobkowski-Ryłko (Honda Civic). O tytuły Wicemistrzowskie walczyli Łukasz Sawicki (BMW E30) i Dawid Maszoński (BMW E36). O ich kolejności na koniec sezonu miały zadecydować poznańskie punkty. Łukasz lepiej potrafił wykorzystać potencjał swojego BMW i zajmując na rundzie 4 miejsce przypieczętował tytuł Wicemistrza 2020, a Dawid wywalczył II Wicemistrzostwo.
W klasie S2800 rywalizacja odbywała się pomiędzy trzema zawodnikami. Zajmujący pozycję lidera w tabeli rocznej Grzegorz AutoGrześ tym razem wystartował BMW E46. Podobno robi mniej hałasu niż kultowa, czerwona E30-tka, ale szybkości w nowszym modelu też nie brakuje😊. Walka o zwycięstwo toczyła się pomiędzy Mariuszem Antonowem (BMW E36) a Borysem Bajorskim (BMW E36), wspomaganym przez Jakuba Jurka siedzącego na prawym fotelu. Rywalizacja pomiędzy panami była bardzo zacięta i zwycięstwo na koniec dnia z przewagą 6,52 sek odniósł Mariusz. Zauważyliśmy jednak, jak duży postęp w swojej jeździe poczynił Borys – rozpoczynając sezon straty czasowe do podium były dość spore, a na ostatniej rundzie gonił Mariusza bez żadnych kompleksów😊. Mamy też nadzieję, że w kolejnym sezonie Jakub Jurek częściej nas będzie odwiedzał, a może da się namówić na starty w przerwie pomiędzy rallycrossem😊.
Klasa WRC to walka sześciu kierowców. Trzech z nich walczyło dodatkowo o pozycje w klasyfikacji rocznej. Najszybszy okazał się Bartek Kaczmarek, zdobywając również tytuł Mistrza sezonu, drugi kilka sekund za Bartkiem na mecie zameldował się Waldek Balcerek, a trzecie miejsce na podium uzupełnił Damian Sewiło (Subaru Impreza). Pomimo zajęcia w Poznaniu 4 miejsca – Jacek Tarazewicz (Mitsubishi Lancer) zainkasował wystarczającą ilość punktów, by zdobyć tytuł Wicemistrza Sezonu. II Wicemistrzem został Damian Sewiło. Gratulujemy!!!
W klasie pucharowej BMW SPORT jak zawsze walka trwała od pierwszych do ostatnich metrów. Były odcinki, gdzie na mecie cała czwórka zawodników meldowała się w odstępie jednej sekundy! To się nazywa rywalizacja! Od rana delikatną przewagę odnotowywał Kacper Antos (BMW E36), drugie miejsce zajmował Leszek Możdżyński (BMW E36). Na trzecim miejscu wymieniali się Krzysztof Grudzień (BMW E36) i Rafał Bednarek (BMW E36). Pomimo przygód przed startem (rozbity przez innego zawodnika przedni zderzak i konieczność szybkiej naprawy), ciśnienie za kierownicą utrzymał Kacper i z przewagą 2,93 sek nad Leszkiem wywalczył swoje historyczne, pierwsze zwycięstwo oraz dodatkowo zdobyte punkty pozwoliły mu na zdobycie tytułu Wicemistrza sezonu. Profesor Leszek Możdżyński wiedział, że drugie miejsce daje tyle punktów aby spokojnie utrzymać przewagę w tabeli rocznej i nie popełniając większych błędów ponownie wywalczył tytuł Mistrza sezonu. Nie zmniejsza to oczywiście wagi zwycięstwa Kacpra – każdy chce wygrywać i wiemy z doświadczenia że wszelkie kalkulacje przestają mieć znaczenie jak puszcza się sprzęgło i startuje do mierzonego przejazdu😊. O trzecie miejsce zacięcie walczyli Krzysztof i Rafał – ostatecznie Krzysztof z przewagą 0,85 sek!!!!!!! zdobył trzecie miejsce na podium a zarazem przypieczętował zdobycie tytułu II Wicemistrza sezonu. Wielkie brawa za rywalizację!
Poniżej wypowiedzi Kacpra Antosa i Leszka Możdżyńskiego po zawodach w Poznaniu
Kacper Antos:
„Sezon rozpocząłem nie do końca przygotowany. Wraz z jego przebiegiem coraz bardziej wjeżdżałem się w nowe modyfikacje samochodu. Czuję, że przez zróżnicowanie tras i warunków w tym roku bardzo mocno poprawiłem swoją jazdę. W końcu na ostatniej rundzie na Torze Poznań wygrałem klasę po raz pierwszy. Walka była zacięta – przykładowo na jednym z przejazdów wszyscy zawodnicy z klasy BMW Sport mieścili się w 0,5 sekundy. Teraz, gdy już przyszła pora na przygotowania do przyszłego sezonu, chciałbym zejść z masą samochodu jeszcze bliżej ustalonego limitu, a także popracować z układem hamulcowym. Mam też nadzieję na dobre dostrojenie nowych amortyzatorów do nawierzchni po jakiej będziemy się ścigać.”
Leszek Możdżyński:
„Tor Poznań od zawsze kojarzył mi się z jednym z najlepszych miejsc do wyścigów w Polsce. Dzięki rundzie Rallysprint Challenge wreszcie nadarzyła się okazja pojeździć po nim. Była to łączona runda z SuperOESem. Warunki były trudne, było mokro i zimno. Opony, na których musimy jeździć w klasie totalnie się nie sprawdzały na tak śliskim torze. Jednakże z drugiej strony jazda tylnonapędowym autem dawała dużo frajdy. Fajne jest to, że zawodnicy z imprezy na imprezę robią widoczny progres, dzięki temu ścigamy się do ostatniego odcinka kończąc z minimalnymi różnicami. Finalnie zmagania ukończyłem na 2-gim miejscu w klasie. Dzięki temu obroniłem tytuł mistrza klasy Sport z 2019 roku. Jakie plany na przyszły sezon? Jeszcze nie do końca zdecydowałem, ale pojawiają się ambicje na zmianę klasy, czas pokaże.”
Kolejna klasa pucharowa – BMW 330i to zwycięstwo Mateusza Jury (BMW E46 330i) i jednocześnie potwierdzenie zdobycia tytułu Mistrza sezonu. Jeżdżący z rundy na rundę coraz szybciej i goniący Mateusza – Kamil Górski (BMW E46 330i) zajął drugie miejsce a Mariusz Dębski (BMW E46 330i Compact) wywalczył trzecie miejsce. Kolejność sezonu wygląda dokładnie tak jak na poznańskiej rundzie.
Poniżej wypowiedzi Mateusz Jury i Mariusza Dębskiego:
Mateusz Jura:
„Tegoroczny sezon z wiadomych przyczyn był dość dziwny. Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego, że pomimo przeciwności udało się przeprowadzić kilka edycji RSCH. Odwiedziliśmy kilka miejsc – niektóre z nich w ramach startów w RSCH zwiedzałem rajdówką po raz pierwszy. Osobiście jestem fanem bardziej rajdowych odcinków niż jazdy po równym asfalcie, mimo to – bawiłem się naprawdę dobrze. Co prawda w tym roku nie miałem zbyt wielu okazji do treningu, na szczęście udało mi się obronić tytuł i wygrać klasę drugi rok z rzędu. Co dalej? Na pewno w przyszłym roku chciałbym więcej potrenować, prawdopodobnie wciąż w tym samym aucie (chociaż „never say never” ;)). Klasa ma rozrosnąć się o kolejne auta, więc powinno być ciekawie. Oprócz RSCH chciałbym wystartować na kilku innych imprezach aby nabrać trochę więcej doświadczenia. Na koniec chciałbym podziękować organizatorom i rywalom za fajną zabawę przez cały 2020”
Mariusz Dębski:
„V Runda RSCH w Poznaniu zakończyła moje zmagania rajdowe w sezonie 2020. Tor Poznań, mimo że temperatura była kilka stopni na plusie, zaskoczył mnie brakiem przyczepności moich regulaminowych opon. Zmagałem się z przyczepnością i po kilku „małokontrolowanych” poślizgach poziom mojej odwagi znacznie się zmniejszył. Zabrakło „wjeżdżania się” w obiekt i w warunki na nim panujące, jak robimy to zwykle na treningu na dzień przed zawodami. Covidowy sezon 2020 kończę na 3 miejscu w klasie 330i i nie mogę się doczekać tego co będzie w 2021.
W sezonie 2021 pozostanę w klasie 330i, auta są tu zbliżone parametrami do fabrycznych, dzięki temu łatwiej je zbudować i mają znacznie mniej awarii niż auta bardziej wysilone. Chciałbym aby w 2021 jedną z rund wiosennych Rallysprint Challenge połączyć ze zlotem klubowym i aby do cyklu mogli dołączyć amatorzy i zawodnicy z BMW KLUB POLSKA. Pozdrawiam i zachęcam do spróbowania swoich sił w cyklu Rallysprint Challenge w sezonie 2021.”
W otwartej klasie BMW OPEN, gdzie jadą wszystkie „potwory” z bawarskiej fabryki rywalizacja o zwycięstwo odbywała się pomiędzy Piotrem Szymańskim (BMW E46) a Piotrem Staniszewskim (BMW E46 M3). Niestety podczas jednego z przejazdów Piotr Staniszewski przestrzelił szykanę, musiał cofać i zanotował sporą stratę czasową, co otworzyło drogę do pierwszego miejsca Piotrowi Szymańskiemu. Na trzecim stopniu podium stanął Bartek Gęsikowski, który zadebiutował w nowym dla siebie samochodzie BMW 320. Niestety z rywalizacji z powodu usterki technicznej, przed ostatnim przejazdem musieli wycofać się Mariusz Preś i Piotr Oszczygieł, jadący na „dwie nogi” BMW E46 330i. Szkoda, bo notowali czasy w czołówce klasy. Równą i bezbłędną jazda w Poznaniu zdobycie tytułu mistrzowskiego za 2020 rok przypieczętował Piotr Szymański. Liczymy na to, że w przyszłym roku rywalizacja będzie na podobnym, wysokim poziomie.
Chcemy podziękować kolegom z Automobilklubu Wielkopolski za umożliwienie przeprowadzenia finałowej rundy Rallysprint Challenge. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz zagościmy na Torze Poznań. Wielkie podziękowania jak zawsze dla zawodników za to, że im się chce i są z nami cały sezon, angażując swój czas, swoje pieniądze i dają nam zawsze ogromną motywację do pracy!!! Do formalnego zakończenia sezonu pozostało tylko zorganizować uroczystą galę (jak co roku😊) – myślimy nad tym intensywnie jak w tych dziwnych czasach to zrobić bez narażania kogokolwiek na utratę zdrowia, a jednocześnie żeby być w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Jak tylko wpadnie nam o głowy jakieś „salomonowe” rozwiązanie, zaraz damy Wam znać.
Do zobaczenia już niedługo!!!